Grupa Orlik
W czwartej kolejce Orliki zmierzyli się z outsiderem z Łodzi. Spotkanie od początku zostało zdominowane przez żychlinian, czego efektem była bramka w 8 minucie strzelona przez Michała Adamczyka. Rywale jednak łatwo broni nie złożyli i wyrównali 3 minuty później. Po kilku minutach jednak nasz snajper Bartłomiej Fajkowski pokonał bramkarza i znów objęliśmy prowadzenie, jak się okazało, tylko na minutę, gdyż błyskawicznie rywale wyrównali. Do końca pierwszej połowy naszym zawodnikom udało się pokonać bramkarza z Łodzi jeszcze dwukrotnie, lecz rywale nie pozostali dłużni i strzelili jeszcze jedną bramkę. Po zmianie stron kompletną dominację przejęli nasi zawodnicy dokładając 7 bramek i pokonując Akademię pewnie 11:3.
Grupa Młodziki
Młodziki podjęli na własnym boisku dobrze dysponowaną drużynę z Aleksandrowa Łódzkiego. Spotkanie od początku meczu nie układało się po naszej myśli, tylko jeden zmiennik na ławce rezerwowych, dobra forma rywali spowodowała szybką utratę sił przez naszych zawodników. Sokół punktował co kilka minut, a my byliśmy w stanie strzelić tylko dwie honorowe bramki autorstwa Szymona Andrzejczyka.
Mecz na szczycie łódzkiej B-Klasy – tak niewątpliwie można było określić hitowe starcie wicelidera z Żychlina z liderem z Dobieszkowa. Spotkanie rzecz jasna nie należało do łatwych, wręcz przeciwnie, od początku spotkania Struga zdecydowanie zdominowała nasz zespół mając kilka stuprocentowych sytuacji w pierwszych minutach, a także nie wykorzystując rzutu karnego. Niewykorzystane sytuacje lubią się jednak mścić co pokazał Damian Arkuszewski wykorzystując dobre podanie Kamila Twardowskiego i pokonując bramkarza gości. Po przerwie sytuacja stała się jeszcze korzystniejsza, gdyż bramkarz rywali sfaulował poza polem karnym naszego zawodnika, za co otrzymał czerwoną kartkę. Do rzutu wolnego podszedł Bogdan Pacałowski i pięknym precyzyjnym strzałem trafił do siatki. Natychmiast do głosu doszli goście strzelając bramkę kontaktową. Na więcej jednak obrona żychlińska nie pozwoliła, ba, w ostatnich 20 minutach nasi napastnicy dołożyli po bramce, najpierw w 72 minucie sytuację sam na sam wykorzystał Krystian Zdziarski, a w doliczonym czasie gry wynik na 4:1 ustalił Bogdan Pacałowski. Mamy lidera w Żychlinie i pewnie kroczymy po upragniony awans do A Klasy!